w oparciu o niespotykane pokłady dobra generowanego przez ludzi społecznie - z własnej, nieprzymuszonej woli i odruchu serca. W przekonaniu, że nasi bracia mniejsi czują, wykazują się mądrością, przywiązaniem, lojalnością, że zasługują na to, by określenie "pieskie życie" zyskało wreszcie nowy kontekst, oznaczając: pełną miskę, ciepłe legowisko, rodzinne spacery pełne pasjonujących zapachów, drapanko za uchem i miłość w ludzkich oczach.

 

Dziękujemy z serca wszystkim, którzy poświęcają swój czas na pomoc zwierzętom.

Podobno pełen empatii stosunek do ludzi i innych istot słabszych, zależnych, stanowi o istocie człowieczeństwa - trudno się z tym nie zgodzić.

 

Zachęcamy, by na naszym profilu Facebook-owym pochwalić się w sekcji komentarzy swoimi "braćmi mniejszymi", na czterech łapach, ale niekoniecznie.

Jako że dyskryminacja jest nam zjawiskiem obcym, zatem... nie ograniczamy się tylko do psów!

Jest wokół nas mnóstwo azyli, organizacji, ośrodków rehabilitacji przeznaczonych dla przeróżnych zwierzaków.

 

Drogie organizacje, do dzieła, pochwalcie się swoimi podopiecznymi, swoją działalnością! I niech społeczna świadomość dotycząca godnego traktowania zwierząt wzrasta!

 

PS. W galerii - za domniemaną zgodą (no, dobrze, przyznajmy... w ramach barteru: smaczek za fotkę "na Fejsa") - paleta wyjątkowych osobowości: Drops, PaniKa, Tusia i Luna.